HP-Kąkolewski K.-Ksiądz Jerzy w ...

pdf > download > ebook > pobieranie > do ÂściÂągnięcia

HP-Kąkolewski K.-Ksiądz Jerzy w rękach oprawców, {}HISTORIA POLSKI

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Kąkolewski KrzysztofKsiądz Jerzy w rękach oprawcówMotto:Kulturę europejską tworzyli męczennicy trzech pierwszych stuleci. Tworzyli ją także męczennicy nawschód od nas — i u nas — w ostatnich dziesięcioleciach. Tak! Tworzył ją ksiądzJerzy.On jest patronem naszej obecności w Europie za cenę ofiary z życia, tak jak Chrystus.Jana Paweł II(Z homilii podczas Mszy św. we Włocławku, 07.08.1991 r.)Krzysztof KąkolewskiKsiądz Jerzy w rękach oprawcówRzeczywiste przyczyny i przebieg porwania, i zamordowania ks. Jerzego PopiełuszkiWspółpraca —Joanna KąkolewskaWYDAWNICTWOWarszawa 2004© Copyright by Krzysztof Kąkolewski© Copyright for this edition by Wydawnictwo von borowiecky, Warszawa 2004Na okładce wykorzystano krzyż autorstwa Krzysztofa Dudzińskiego, fot. Bartosz GawrońskiWydawnictwo dziękuję ks. Stanisławowi Małkowskiemu za udostępnienie krzyża i sutanny.WYDAWNICTWO^ u^ecck?01-231 Warszawa ul. Płocka 8/132 tel./fax (0-22) 631 43 93 teł. 0 501 102977www.vb.com.ple-mail:ksiegarnia@vb.com.plISBN 83-87689-66-1Skład i łamanie: WYDAWNICTWOu^uck^Druk i oprawa: Drukarnia EFEKT, Warszawa, ul. Lubelska 30/32Bystrych obserwatorów, a do takich należała sławna aktorka Kalina Jędrusik, związana z licznymi akcjamicharytatywnymi i pomocą więźniom politycznym w latach stanu wojennego, prowadzonymi przez parafiępw. św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, uderzało swoiste podobieństwo wiszących tam obok siebieportretów: św. Maksymiliana i Grzegorza Przemyka.Dla Kaliny Jędrusik było ono przerażające. Zawierała się w nim prawie wprost wypowiedziana przezmieszkańca malej celki w domu przy-parafialnym zapowiedź jego losu. Połączenie obu tych postaci —pozornie odległych w czasie, przestrzeni — wydało się aktorce pewnym proroctwem dotyczącym losu ks.Jerzego.Może niepotrzebnie — ale jakże tego było nie zrobić — powtórzono ks. Jerzemu to, co powiedział trzecilekarz z rzędu, Teresa G., badająca niebezpiecznego pacjenta — poprzedni unikali postawienia prawdziwejdiagnozy, bo mogła prowadzić lekarza do więzienia. Teresa G. odważyła się powiedzieć prawdę: małyPrzemyk musi być natychmiast odwieziony do szpitala, poddany badaniu przez chirurga i operacji. Tak sięstało. „Nic nie można było zrobić. Po otwarciu brzucha zastałem tam miazgę. Czegoś podobnego dotąd niewidziałem" — powiedział asystent chirurga i rozpłakał się.Z kościoła pw. św. Stanisława Kostki wyruszył kondukt pogrzebowy Grzegorza Przemyka, dla któregoegzamin dojrzałości był egzaminem śmierci. Zakaz wznoszenia okrzyków, niesienia transparentów czywywoływania jakiegokolwiek nieporządku przez tysięczne tłumy, wydany przez proboszcza parafii, ks.Teofila Boguckiego, stał się —jak się okazało — generalną próbą przed pogrzebem ks. Jerzego. Ale także,jak się okaże4w innym rozdziale niniejszej książki, ważnym elementem przy rozważaniu kwestii: czy rzeczywiście —jaktwierdziło wojskowo-policyjne przywództwo PZPR — zabicie ks. Jerzego mogło posłużyć elementomwrogim w ich partii do wywołania rozruchów.Sw. Maksymilian — według posiadanych przeze mnie informacji — był ulubionym, ukochanym świętymks. Jerzego. Był świętym zwycięskim. Ocalony przez niego Gajowniczek żył — i miał o lata przeżyć ks.Jerzego, umierając niedawno, w późnej starości. Czyn św. Maksymiliana był tak bliski w czasie, że prawiewidzialny i dotykalny. Sw. Maksymilian byłjedy-nym więźniem w historii obozów zagłady, obozówkoncentracyjnych i obozów karnych III Rzeszy, którego usłuchał (spełnił jego wolę) oprawca, pan jegożycia i śmierci, dygnitarz SS, zastępca dowódcy obozów Auschwitz-Birkenau.Było jednak uczucie męczeństwa u ks. Jerzego, podobnie jak przeczuwał poprzednictwo GrzegorzaPrzemyka — wynika to z jego kazań. Zgłębił antyreligijną, zwrócona przeciw Bogu, doktrynę komunistów,zdawał sobie sprawę z podobieństwa nazistowskiej i bolszewickiej interpretacji.— Co ks. Jerzy przewidywał? Jakie były jego przeczucia? — pytam jednego z jego najbliższych przyjaciół,księdza dr. Jana Sochonia.—Jerzy powiedział mi dwa miesiące przed śmiercią: „Nie mogę już wytrzymać. Nie jestem przygotowanydo tych cierpień, do tego, by walczyć". Był wychudzony i zabiedzony. — „Boję się. Mogą mnie zabić" — izaraz zaprzecza: — „Nie spodziewam się tego" — czyli śmierci — komentuje ksiądz Sochoń.Sw. Maksymilian był osadzony w obozie za to, że był polskim, katolickim kapłanem. Nastąpiło to wniedługim czasie po „białej naradzie" zimą 1940 r. w Zakopanem i ustaleniu wspólnych i czasowoujednoliconych —po upadku III Rzeszy kontynuowanych tylko przez komunistów—działań gestapo iNKWD przeciw Polakom, a przede wszystkim przeciw ich przywódcom politycznym, inteligencji, osobomwykształconym, korpusowi oficerskiemu i duchowieństwu katolickiemu. Między zbrodnią katyńską amorderstwem na profesorach krakowskich i lwowskich istnieje wyraźne pokrewieństwo, także zbieżnośćczasowa. Ustalone wtedy pryn5 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chiara76.opx.pl
  •