HW-Wolny Legion Indyjski SS, Historia wojskowości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wolny Legion Indyjski: najbardziej aryjska jednostka
Wehrmachtu
Maj 1945 r., południowe Niemcy. Wśród kolumn wycofujących się żołnierzy Hitlera
słychać komendy w języku hindi, wypowiedziane przez żołnierzy w mundurach armii
niemieckiej. Kim byli ci żołnierze i skąd się w ogóle wzięli w Tysiącletniej Rzeszy?
W styczniu 1941 roku, parę miesięcy przed operacją „Barbarossa”, gdy obowiązywał jeszcze
niemiecko-radziecki pakt o współpracy i nieagresji, z Kalkuty do Moskwy przybył Subhas
Chandra Bosse, przebywający do tej pory w areszcie domowym zwolennik czynnej walki
Hindusów z Brytyjczykami. Chciał otrzymać pomoc dla planowanego powstania, które miało
wypędzić Anglików z Indii. Rosjanie zbyli go jedynie niewielkim wsparciem finansowym.
Bosse udał się więc w kwietniu do stolicy III Rzeszy, aby od Hitlera uzyskać aprobatę i
pomoc w realizacji swoich celów. Natychmiast po przybyciu do Berlina rozpoczął dyskusję i
negocjacje z niemieckimi ministrami propagandy i spraw zagranicznych.
ubhos Chandra Bosse podczas okolicznościowej parady w
Berlinie. W tle poczet sztandarowy Legionu Wolne Indie.
Ten indyjski polityk był współpracownikiem, a zarazem głównym rywalem Mahatmy
Ghandiego w staraniach o przywództwo w indyjskim ruchu niepodległościowym i Indyjskim
Kongresie Narodowym. W przeciwieństwie do Ghandiego Bosse popierał bardziej agresywną
konfrontację i walkę z brytyjskim imperializmem. Widział w wojnie w Europie możliwość
odzyskania niepodległości Indii — Wielka Brytania była wszak zajęta na kontynencie i
Atlantyku. W wyniku zbiegu okoliczności po przyjeździe Bosse dowiedział się, że w
większości nietknięta 3. (Indyjska) Brygada Zmotoryzowana została wzięta do niewoli przez
żołnierzy Afrika Korps Erwina Rommla pod El Machali w Libii. Stwierdził wraz ze swoimi
niemieckimi sponsorami, iż otwiera to przed nim możliwość eksperymentalnego zabiegu:
utworzenia jednostki indyjskiej w ramach niemieckich sił zbrojnych. Według planów miałaby
ona wziąć udział w niemieckim natarciu na Kaukaz, a stamtąd przemaszerować przez Persję,
Afganistan do Indii na czele ze swoim wodzem
(Netaji)
Bosse. Już 15 maja oddelegowano
oficera Luftwaffe do rozmów z mówiącymi po angielsku żołnierzami brygady. Odwołano się
do doświadczeń włoskiego sojusznika.
Włosi jeszcze w 1941 r., chcąc wykorzystać nastroje antyimperialistyczne wśród
wielonarodowościowych jednostek armii brytyjskiej w Afryce Północnej, stworzyli jednostkę
złożoną z jeńców (wrzesień 1941 – styczeń 1942). Nosiła ona nazwę „Czerwone Strzały”.
Składała się z trzech centurii (odpowiedników batalionu):
Centro A
(Arabowie),
Centro I
(Hindusi),
Centro T
(Tunezyjczycy). Centuria złożona z Hindusów nosiła oficjalną nazwę
Centro I Bataglione Hazad Hinduston
(Batalion Wolnych Hindusów). Miała tropikalne
umundurowanie włoskie z naramiennymi tarczami na prawym rękawie w barwach
narodowych (pomarańczowy, biały, zielony) oraz patki na kołnierzach w tych samych
kolorach. Podoficerowie i oficerowie byli Włochami. W późniejszym okresie niewielką liczbę
Tunezyjczyków i Hindusów wysłano do Włoch w ramach szkolenia spadochronowego.
Jednak ci ostatni po klęsce pod El- Alamein stracili motywację do walki, zostali więc
rozbrojeni i z powrotem przewiezieni do obozów jenieckich. Jak się okazało, nie na długo.
laga Komitetu Wolnych Indii w Berlinie, a tym samym Legionu
Wolne Indie.
Początkowe starania o ochotników, prowadzone we włoskich i niemieckich obozach
jenieckich, dały dość mizerny efekt. Pierwsza grupa dwudziestu siedmiu oficerów została
drogą powietrzną przewieziona do Berlina, gdzie dotarła po czterech dniach. Stopniowo do
obozu szkoleniowego w Annaburgu przetransportowano kolejne grupy ochotników. Bosse i
jego współpracownicy przez kolejne miesiące prowadzili intensywną akcję propagandową,
dzięki której w styczniu 1942 r. Ministerstwo Propagandy Rzeszy ogłosiło powstanie
Indyjskiej Armii Narodowej
(Jai Hind)
w Berlinie. Jednostka ta wówczas składała się jedynie
z... ośmiu przekonanych zwolenników. W niedługim czasie przeniesiono 6000 tys. najbardziej
obiecujących kandydatów na członków nowego oddziału do centrum szkoleniowego we
Frankenburgu. Odnaleźć wśród nich można było przedstawicieli prawie wszystkich
narodowości Indii, oprócz jednej — Nepalczyków, czyli sławnych Gurkhów
Baktabahabur
Limbu dostał się do niewoli w Tobruku w Afryce Północnej, gdy służył w 2/7 Gurkha Rifles
(drugi batalion siódmego pułku strzelców). Razem z tysiącami jeńców został przewieziony do
Włoch, gdzie do oddziałów Gurkhów i Indusów przemówił Bosse, który próbował ich
nakłonić do przejścia na stronę niemiecką. —
Wygłosił nam wykład i mówił, że my,
Nepalczycy, nic nie wiemy, że musimy pozbyć się Brytyjczyków i przyłączyć się do niego
—
wspomina Limbu. —
Odmówiliśmy, tłumacząc mu, że wszyscy złożyliśmy przysięgę, której
nie możemy złamać
Nie wszyscy jednak odmawiali.
Żołnierze w czasie narady podczas
manewrów. Widoczne charakterystyczne niemieckie umundurowanie tropikalne.
Przysięga Legionu Wolne Indie:
Składam na Boga tę świętą przysięgę, naszemu Wodzowi
Subha’asowi Chadra Bossemu, głównodowodzącemu narodowowyzwoleńczej walki Indii, i
Führerowi Rzeszy niemieckiej i narodu niemieckiego, Adolfowi Hitlerowi jako
głównodowodzącemu Wehrmachtu, że jako mężni żołnierze przyrzekamy całkowite
posłuszeństwo i gotowość w każdej chwili, aż do utraty życia.
Ze względów bezpieczeństwa
nową jednostkę nazwano
Arbeitskommando Frankenburg
. Ochotnicy rozpoczęli szkolenie
wojskowe, choć powiedziano im, że będą wykorzystani jako batalion robotniczy. Pod koniec
lipca 300 ochotników przeniesiono do ośrodka szkoleniowego w Königsbrucku, gdzie
otrzymali niemieckie mundury z odznaką na prawym ramieniu, ukazującą skaczącego tygrysa
na tle indyjskiej flagi. Nad tarczą widniał napis „Freies Indien”. Żołnierze oficjalnie zostali
nazwani Wolnym Legionem Indyjskim, a 26 sierpnia odbyła się uroczysta legalizacja i
złożenie przysięgi. Dowódcą nowego oddziału został
oberstleutnant
(pułkownik) Kurt
Knappe
W następnych miesiącach różnymi sposobami (w tym nacisku) zwerbowano
kolejnych kilkuset żołnierzy. Zanim nadeszła połowa 1943 r. jednostka liczyła już ok. 2 tys.
osób. Wszyscy oficerowie i podoficerowie byli Niemcami. Dopiero od grudnia 1943 r.
dopuszczono żołnierzy i nielicznych legionistów podoficerów do awansów na wyższe stopnie.
W tym samym czasie jednostka zaczęła być znana jako
Infanterie Regiment 950 (indische)
.
Legion składał się z trzech batalionów (każdy po cztery kompanie), 13. kompanii strzelców
pieszych, 14. kompanii przeciwpancernej, 15. kompanii saperów i kompanii honorowej
(reprezentacyjnej). Na jego wyposażenie składało się 6 dział, 81 pojazdów mechanicznych i
700 koni
Dwie trzecie żołnierzy było muzułmanami, pozostali to wyznawcy religii
hinduistycznych.
Żołnierze „Legionu Tygrysa” w czasie apelu.
Widać tu różnice w umundurowaniu przedstawicieli różnych narodowości, którzy zaciągnęli
się, aby walczyć z aliantami. Sikhowie z tradycyjnymi brodami i w turbanach, reszta
żołnierzy w umundurowaniu regularnym i ogolona(!)
Interesujące, że obowiązującym językiem, używanym przez personel indyjski i niemiecki, był
angielski. W lipcu 1942 r. do legionu dołączył angielski tłumacz na usługach Niemców, Frank
Chatwynd Becker
z jednostki tłumaczy Wehrmachtu w Dreźnie. W marcu 1943 r., jeszcze
przed wysłaniem jednostki na „pole walki”, Subhas Chandra Bosse udał się na pokładzie U-
Boota do Singapuru, aby pomóc w organizacji rządu wolnych Indii u boku Japończyków, a
także Indyjskiej Armii Narodowej, która osiągnęła liczebność 3 dywizji. Jej faktyczna
wielkość nie przekraczała ok. 10 000 tys. żołnierzy, a „dywizje” miały wielkość co najwyżej
brygad. Tam też zginął w katastrofie lotniczej. Kontrolę polityczną nad Legionem sprawował
rezydujący w Berlinie Komitet Wolnych Indii
(Centrale Freies Indien)
, złożony z polityków i
współpracowników Bosego jeszcze z Indyjskiego Kongresu Narodowego.
odoficer, Sikh, w charakterystycznym białym turbanie i z naszywką
na prawym ramieniu z wizerunkiem skaczącego tygrysa na tle indyjskiej flagi.
W maju 1943 r. Indyjski Legion został przeniesiony do Holandii w rejon miasta Beverlo,
gdzie zajmował się głównie konstruowaniem obrony Wału Atlantyckiego. W sierpniu
wysłano go do Francji — najpierw do Normandii, później do miasteczka Lacanau w pobliżu
Bordoux. Tu wykonywał obowiązki okupacyjne, od czasu do czasu wdając się w walki z
partyzantami francuskimi. W kwietniu 1944 r. na inspekcję przyjechał feldmarszałek E.
Rommel. „Wyzwolicielska” armia zasłynęła drastycznymi okrucieństwami wobec ludności
cywilnej.
W sierpniu 1944 r. w związku z postępami aliantów po lądowaniu w Normandii
postanowiono wycofać Legion do Niemiec. Z Lacanau pociągami jednostka została
przewieziona do Poitiers.Tu 15 sierpnia Hindusi zostali zaatakowani przez francuskich
maquis
(partyzantów), kilku żołnierzy odniosło rany. Dalej dojechali przez Chatrou do Allier,
wciąż atakowani przez partyzantów. W pierwszym tygodniu września jednostka dotarła do
miasta Dun, gdzie wzięła już udział w walkach z regularnymi oddziałami francuskimi i
partyzantami. W walce od domu do domu legion poniósł pierwsze straty w postaci ofiar
śmiertelnych. Trzech legionistów —
unteroffizier
(podchorąży) Kaul Ram,
leutnant
(porucznik) Ali Khan i
gefreiter
(kapral) Mela Ram — zginęło w walce. Porucznik Ali Khan
został ze wszystkimi honorami pochowany w Sancoin. Dalsze ofiary śmiertelne odnotowano
w drodze przez miasto Luzy, podczas przekraczania Loary i walk w Dijon. Jednostka odparła
jeszcze atak czołgów w rejonie Nuits St. Georges. Po pięciu dniach odpoczynku legioniści
udali się w dalszą drogę, aby po kilku dniach dotrzeć poprzez Remisemont i Colmar do
garnizonu Oberhofen, nieopodal Hagenau.
atka na kołnierz hinduskich SS-manów, którą żołnierze mieli nosić na
prawym kołnierzu munduru. Nigdy nie weszła w użycie.
Na zimę większość legionistów została oddelegowana do domów cywilów z okolicy
Oberhofen. Na święta przeniesiono ich do pustego obozu szkoleniowego w Heuberg. W
sierpniu kontrole nad legionem przejęło Waffen SS, co wiązało się z nową nazwą:
Indische
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl chiara76.opx.pl
Wolny Legion Indyjski: najbardziej aryjska jednostka
Wehrmachtu
Maj 1945 r., południowe Niemcy. Wśród kolumn wycofujących się żołnierzy Hitlera
słychać komendy w języku hindi, wypowiedziane przez żołnierzy w mundurach armii
niemieckiej. Kim byli ci żołnierze i skąd się w ogóle wzięli w Tysiącletniej Rzeszy?
W styczniu 1941 roku, parę miesięcy przed operacją „Barbarossa”, gdy obowiązywał jeszcze
niemiecko-radziecki pakt o współpracy i nieagresji, z Kalkuty do Moskwy przybył Subhas
Chandra Bosse, przebywający do tej pory w areszcie domowym zwolennik czynnej walki
Hindusów z Brytyjczykami. Chciał otrzymać pomoc dla planowanego powstania, które miało
wypędzić Anglików z Indii. Rosjanie zbyli go jedynie niewielkim wsparciem finansowym.
Bosse udał się więc w kwietniu do stolicy III Rzeszy, aby od Hitlera uzyskać aprobatę i
pomoc w realizacji swoich celów. Natychmiast po przybyciu do Berlina rozpoczął dyskusję i
negocjacje z niemieckimi ministrami propagandy i spraw zagranicznych.
ubhos Chandra Bosse podczas okolicznościowej parady w
Berlinie. W tle poczet sztandarowy Legionu Wolne Indie.
Ten indyjski polityk był współpracownikiem, a zarazem głównym rywalem Mahatmy
Ghandiego w staraniach o przywództwo w indyjskim ruchu niepodległościowym i Indyjskim
Kongresie Narodowym. W przeciwieństwie do Ghandiego Bosse popierał bardziej agresywną
konfrontację i walkę z brytyjskim imperializmem. Widział w wojnie w Europie możliwość
odzyskania niepodległości Indii — Wielka Brytania była wszak zajęta na kontynencie i
Atlantyku. W wyniku zbiegu okoliczności po przyjeździe Bosse dowiedział się, że w
większości nietknięta 3. (Indyjska) Brygada Zmotoryzowana została wzięta do niewoli przez
żołnierzy Afrika Korps Erwina Rommla pod El Machali w Libii. Stwierdził wraz ze swoimi
niemieckimi sponsorami, iż otwiera to przed nim możliwość eksperymentalnego zabiegu:
utworzenia jednostki indyjskiej w ramach niemieckich sił zbrojnych. Według planów miałaby
ona wziąć udział w niemieckim natarciu na Kaukaz, a stamtąd przemaszerować przez Persję,
Afganistan do Indii na czele ze swoim wodzem
(Netaji)
Bosse. Już 15 maja oddelegowano
oficera Luftwaffe do rozmów z mówiącymi po angielsku żołnierzami brygady. Odwołano się
do doświadczeń włoskiego sojusznika.
Włosi jeszcze w 1941 r., chcąc wykorzystać nastroje antyimperialistyczne wśród
wielonarodowościowych jednostek armii brytyjskiej w Afryce Północnej, stworzyli jednostkę
złożoną z jeńców (wrzesień 1941 – styczeń 1942). Nosiła ona nazwę „Czerwone Strzały”.
Składała się z trzech centurii (odpowiedników batalionu):
Centro A
(Arabowie),
Centro I
(Hindusi),
Centro T
(Tunezyjczycy). Centuria złożona z Hindusów nosiła oficjalną nazwę
Centro I Bataglione Hazad Hinduston
(Batalion Wolnych Hindusów). Miała tropikalne
umundurowanie włoskie z naramiennymi tarczami na prawym rękawie w barwach
narodowych (pomarańczowy, biały, zielony) oraz patki na kołnierzach w tych samych
kolorach. Podoficerowie i oficerowie byli Włochami. W późniejszym okresie niewielką liczbę
Tunezyjczyków i Hindusów wysłano do Włoch w ramach szkolenia spadochronowego.
Jednak ci ostatni po klęsce pod El- Alamein stracili motywację do walki, zostali więc
rozbrojeni i z powrotem przewiezieni do obozów jenieckich. Jak się okazało, nie na długo.
laga Komitetu Wolnych Indii w Berlinie, a tym samym Legionu
Wolne Indie.
Początkowe starania o ochotników, prowadzone we włoskich i niemieckich obozach
jenieckich, dały dość mizerny efekt. Pierwsza grupa dwudziestu siedmiu oficerów została
drogą powietrzną przewieziona do Berlina, gdzie dotarła po czterech dniach. Stopniowo do
obozu szkoleniowego w Annaburgu przetransportowano kolejne grupy ochotników. Bosse i
jego współpracownicy przez kolejne miesiące prowadzili intensywną akcję propagandową,
dzięki której w styczniu 1942 r. Ministerstwo Propagandy Rzeszy ogłosiło powstanie
Indyjskiej Armii Narodowej
(Jai Hind)
w Berlinie. Jednostka ta wówczas składała się jedynie
z... ośmiu przekonanych zwolenników. W niedługim czasie przeniesiono 6000 tys. najbardziej
obiecujących kandydatów na członków nowego oddziału do centrum szkoleniowego we
Frankenburgu. Odnaleźć wśród nich można było przedstawicieli prawie wszystkich
narodowości Indii, oprócz jednej — Nepalczyków, czyli sławnych Gurkhów
Baktabahabur
Limbu dostał się do niewoli w Tobruku w Afryce Północnej, gdy służył w 2/7 Gurkha Rifles
(drugi batalion siódmego pułku strzelców). Razem z tysiącami jeńców został przewieziony do
Włoch, gdzie do oddziałów Gurkhów i Indusów przemówił Bosse, który próbował ich
nakłonić do przejścia na stronę niemiecką. —
Wygłosił nam wykład i mówił, że my,
Nepalczycy, nic nie wiemy, że musimy pozbyć się Brytyjczyków i przyłączyć się do niego
—
wspomina Limbu. —
Odmówiliśmy, tłumacząc mu, że wszyscy złożyliśmy przysięgę, której
nie możemy złamać
Nie wszyscy jednak odmawiali.
Żołnierze w czasie narady podczas
manewrów. Widoczne charakterystyczne niemieckie umundurowanie tropikalne.
Przysięga Legionu Wolne Indie:
Składam na Boga tę świętą przysięgę, naszemu Wodzowi
Subha’asowi Chadra Bossemu, głównodowodzącemu narodowowyzwoleńczej walki Indii, i
Führerowi Rzeszy niemieckiej i narodu niemieckiego, Adolfowi Hitlerowi jako
głównodowodzącemu Wehrmachtu, że jako mężni żołnierze przyrzekamy całkowite
posłuszeństwo i gotowość w każdej chwili, aż do utraty życia.
Ze względów bezpieczeństwa
nową jednostkę nazwano
Arbeitskommando Frankenburg
. Ochotnicy rozpoczęli szkolenie
wojskowe, choć powiedziano im, że będą wykorzystani jako batalion robotniczy. Pod koniec
lipca 300 ochotników przeniesiono do ośrodka szkoleniowego w Königsbrucku, gdzie
otrzymali niemieckie mundury z odznaką na prawym ramieniu, ukazującą skaczącego tygrysa
na tle indyjskiej flagi. Nad tarczą widniał napis „Freies Indien”. Żołnierze oficjalnie zostali
nazwani Wolnym Legionem Indyjskim, a 26 sierpnia odbyła się uroczysta legalizacja i
złożenie przysięgi. Dowódcą nowego oddziału został
oberstleutnant
(pułkownik) Kurt
Knappe
W następnych miesiącach różnymi sposobami (w tym nacisku) zwerbowano
kolejnych kilkuset żołnierzy. Zanim nadeszła połowa 1943 r. jednostka liczyła już ok. 2 tys.
osób. Wszyscy oficerowie i podoficerowie byli Niemcami. Dopiero od grudnia 1943 r.
dopuszczono żołnierzy i nielicznych legionistów podoficerów do awansów na wyższe stopnie.
W tym samym czasie jednostka zaczęła być znana jako
Infanterie Regiment 950 (indische)
.
Legion składał się z trzech batalionów (każdy po cztery kompanie), 13. kompanii strzelców
pieszych, 14. kompanii przeciwpancernej, 15. kompanii saperów i kompanii honorowej
(reprezentacyjnej). Na jego wyposażenie składało się 6 dział, 81 pojazdów mechanicznych i
700 koni
Dwie trzecie żołnierzy było muzułmanami, pozostali to wyznawcy religii
hinduistycznych.
Żołnierze „Legionu Tygrysa” w czasie apelu.
Widać tu różnice w umundurowaniu przedstawicieli różnych narodowości, którzy zaciągnęli
się, aby walczyć z aliantami. Sikhowie z tradycyjnymi brodami i w turbanach, reszta
żołnierzy w umundurowaniu regularnym i ogolona(!)
Interesujące, że obowiązującym językiem, używanym przez personel indyjski i niemiecki, był
angielski. W lipcu 1942 r. do legionu dołączył angielski tłumacz na usługach Niemców, Frank
Chatwynd Becker
z jednostki tłumaczy Wehrmachtu w Dreźnie. W marcu 1943 r., jeszcze
przed wysłaniem jednostki na „pole walki”, Subhas Chandra Bosse udał się na pokładzie U-
Boota do Singapuru, aby pomóc w organizacji rządu wolnych Indii u boku Japończyków, a
także Indyjskiej Armii Narodowej, która osiągnęła liczebność 3 dywizji. Jej faktyczna
wielkość nie przekraczała ok. 10 000 tys. żołnierzy, a „dywizje” miały wielkość co najwyżej
brygad. Tam też zginął w katastrofie lotniczej. Kontrolę polityczną nad Legionem sprawował
rezydujący w Berlinie Komitet Wolnych Indii
(Centrale Freies Indien)
, złożony z polityków i
współpracowników Bosego jeszcze z Indyjskiego Kongresu Narodowego.
odoficer, Sikh, w charakterystycznym białym turbanie i z naszywką
na prawym ramieniu z wizerunkiem skaczącego tygrysa na tle indyjskiej flagi.
W maju 1943 r. Indyjski Legion został przeniesiony do Holandii w rejon miasta Beverlo,
gdzie zajmował się głównie konstruowaniem obrony Wału Atlantyckiego. W sierpniu
wysłano go do Francji — najpierw do Normandii, później do miasteczka Lacanau w pobliżu
Bordoux. Tu wykonywał obowiązki okupacyjne, od czasu do czasu wdając się w walki z
partyzantami francuskimi. W kwietniu 1944 r. na inspekcję przyjechał feldmarszałek E.
Rommel. „Wyzwolicielska” armia zasłynęła drastycznymi okrucieństwami wobec ludności
cywilnej.
W sierpniu 1944 r. w związku z postępami aliantów po lądowaniu w Normandii
postanowiono wycofać Legion do Niemiec. Z Lacanau pociągami jednostka została
przewieziona do Poitiers.Tu 15 sierpnia Hindusi zostali zaatakowani przez francuskich
maquis
(partyzantów), kilku żołnierzy odniosło rany. Dalej dojechali przez Chatrou do Allier,
wciąż atakowani przez partyzantów. W pierwszym tygodniu września jednostka dotarła do
miasta Dun, gdzie wzięła już udział w walkach z regularnymi oddziałami francuskimi i
partyzantami. W walce od domu do domu legion poniósł pierwsze straty w postaci ofiar
śmiertelnych. Trzech legionistów —
unteroffizier
(podchorąży) Kaul Ram,
leutnant
(porucznik) Ali Khan i
gefreiter
(kapral) Mela Ram — zginęło w walce. Porucznik Ali Khan
został ze wszystkimi honorami pochowany w Sancoin. Dalsze ofiary śmiertelne odnotowano
w drodze przez miasto Luzy, podczas przekraczania Loary i walk w Dijon. Jednostka odparła
jeszcze atak czołgów w rejonie Nuits St. Georges. Po pięciu dniach odpoczynku legioniści
udali się w dalszą drogę, aby po kilku dniach dotrzeć poprzez Remisemont i Colmar do
garnizonu Oberhofen, nieopodal Hagenau.
atka na kołnierz hinduskich SS-manów, którą żołnierze mieli nosić na
prawym kołnierzu munduru. Nigdy nie weszła w użycie.
Na zimę większość legionistów została oddelegowana do domów cywilów z okolicy
Oberhofen. Na święta przeniesiono ich do pustego obozu szkoleniowego w Heuberg. W
sierpniu kontrole nad legionem przejęło Waffen SS, co wiązało się z nową nazwą:
Indische
[ Pobierz całość w formacie PDF ]